| Siatkówka / Reprezentacja

Artur Szalpuk o powrocie do reprezentacji Polski siatkarzy: głównym celem jest wrócić do zdrowia

Artur Szalpuk w koszulce reprezentacji Polski (fot. Getty Images)
Artur Szalpuk w koszulce reprezentacji Polski (fot. Getty Images)

W człowieku siedzi bardzo dużo emocji. Grają koledzy, przyjaciele, z którymi spędziło się sporo czasu, więc się ich wspiera, kibicuje się im. Później jednak przychodzą myśli, że chciałoby się tam być – mówi w TVPSPORT.PL Artur Szalpuk, mistrz świata w siatkówce 2018, obecnie zawodnik Projektu Warszawa. Przyjmujący dochodzi do zdrowia po urazie mięśni brzucha.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Leon skomentował koszmarny upadek w meczu. "Bałem się"

Czytaj też

Wilfredo Leon (fot. PAP)

Leon skomentował koszmarny upadek w meczu. "Bałem się"

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Jak się masz zdrowotnie? Mało cię było ostatnio na parkiecie.
Artur Szalpuk: – Czuję się lepiej z każdym dniem i tygodniem. Kończę proces rehabilitacyjny i jestem gotów do grania. Wiadomo, że swoje trzeba "odcierpieć" po powrocie, ale mam nadzieję, że już nic więcej mi się nie przytrafi w tym sezonie i kolejnych.

– To był problem z mięśniami brzucha, prawda?
– Tak, naderwałem mięśnie brzucha.

– Z czego ten problem wyniknął? Szybki powrót do treningów, ich duża intensyfikacja czy po prostu – wypadek losowy?
– Szczerze? Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Według wiedzy mojej i osób, którym ufam w sprawach zdrowotnych, robiłem bardzo dużo, by zapobiec kontuzjom. Sumiennie się przykładałem i czułem się bardzo gotowy do sezonu, byłem w formie. Byłem zaskoczony tym, że coś mi się stało. Wydaje mi się, że zadziałać w kwestii urazu mogło kilka czynników. Może było to obciążenie w okresie przygotowawczym, a może za duża intensywność? Nie ma jednej dobrej odpowiedzi na to pytanie.

– Jaka była reakcja klubu, kiedy potwierdzono, że ty i Kevin Tillie będziecie mierzyli się z problemami zdrowotnymi? Była lekka panika czy mimo wszystko spokój?
– (śmiech) Kontuzje są częścią sportu. Nie można się na nie przygotować, choć można je wziąć pod uwagę. W drużynie mamy trzynastu innych zawodników, w tym Kamila Baranka, który został zakontraktowany jako ostatni, którzy umieją grać w siatkówkę. Nie czułem paniki. Odczuwałem za to opanowanie i chęć dania z siebie wszystkiego, by wykonać najlepszą robotę, jaką się tylko da. Było wiadomo, że kiedyś wrócimy. Nie były to kontuzje, które eliminowały nas z całego sezonu, a takie w lidze się zdarzały.

– Początek sezonu był jednak trudny. Pierwsze cztery mecze niektórych niepokoiły. Co wy sobie wtedy myśleliście?
– Początek nie był udany. Mieliśmy mecze z teoretycznie słabszymi rywalami i liczyliśmy na dużo więcej punktów w tych spotkaniach. Jeśli traci się je z przeciwnikami na podobnym lub trochę niższym poziomie, później trudniej podchodzi się do meczów z "górą" tabeli. Co sobie powiedzieliśmy? Odbyliśmy spotkanie, podczas którego doszliśmy do wniosku, że nie ma co roztrząsać tego, co poszło nie tak. To nic dobrego nie przynosi. Należało wyciągnąć wnioski z przeszłości, a następnie o niej zapomnieć i się nie poddawać.

– Mecz z PGE Skrą Bełchatów był przełamaniem i znakiem, że wróciliście na właściwe tory?
– Nie wiem, mam nadzieję, że takim był. Na pewno potrzebowaliśmy spotkania z teoretycznie mocniejszym rywalem, które gładko wygraliśmy. Pokazało ono, że mamy potencjał w wieku elementach, że potrafimy grać dobrze. To był jednak tylko jeden mecz. Tak samo jak po pierwszych czterech meczach byłem daleki od myślenia, że jesteśmy drużyną, która sobie w rozgrywkach nie poradzi, tak jestem teraz daleki po jednej wygranej z bełchatowianami od mówienia, że jesteśmy dominatorami ligi i wszystkie nasze mecze będą wyglądały jak tamten.

– 25:11 jednak zrobiło wrażenie.
– Jasne. Należy doceniać zwycięstwa i się z nich cieszyć, zgadzam się. Nie ma jednak co popadać ze skrajności w skrajność. To jest proces, a sezon jest bardzo długi. Najlepiej by było, gdybyśmy podtrzymali poziom i w każdym meczu pokazywali się z bardzo dobrej strony. Do czego nas to doprowadzi? Zobaczymy.

– Jak się czułeś wracając na parkiet po dłuższej przerwie? Grałeś ostrożnie, czy mogłeś sobie pozwolić na więcej?
– Chciałbym powiedzieć, że było super i swobodnie. Bardzo się cieszę, że wróciłem do gry, ale kontuzja nadal siedzi mi w głowie. Mam nadzieję, że swoboda w grze przyjdzie jak najszybciej to możliwe.

– Dlaczego w ogóle zdecydowałeś się na powrót do Warszawy?
– W tamtym czasie było to dla mnie proste. Wróciłem z Ukrainy po wybuchu wojny, wielu przygodach, perypetiach. Czułem, że potrzebuję spokoju dla głowy. Nie szukałem kolejnych nieznanych kierunków. Jestem z Warszawy, uwielbiam ją i dobrze mi się tu żyje. Pomyślałem, że można to znów połączyć. Właśnie dlatego tu zostałem.

– W klubie macie jednego zawodnika z Ukrainy, Yurija Semeniuka. Czy masz kontakt z pozostałymi chłopakami z byłego klubu?
– Tak, ostatnio nawet ich widziałem, ponieważ grają Challenge Cup w podwarszawskim Błoniu.

– Jak funkcjonują w tej sytuacji?
– Pytałem się ich o to. Przynajmniej dla mnie, jak i zapewne dla dużej grupy obserwujących ten sport, w głowie pojawiło się pytanie, jak można grać w siatkówkę, kiedy w kraju jest wojna. Zapytali mnie jednak, co mają w tej sytuacji robić. Kiedy odzywają się syreny, chowają się do schronów, ale siatkówka daje im namiastkę normalności. Gdy mi o tym powiedzieli, otworzyłem oczy i zrozumiałem ich perspektywę.

Leon skomentował koszmarny upadek w meczu. "Bałem się"

Czytaj też

Wilfredo Leon (fot. PAP)

Leon skomentował koszmarny upadek w meczu. "Bałem się"

Blagojević w euforii: obstawiałyśmy 3:2, ale co dziewczyny zagrały...
(fot. TVP)
Blagojević w euforii: obstawiałyśmy 3:2, ale co dziewczyny zagrały...

Trener mistrzyń świata apeluje: siatkarki nie są robotami!

Czytaj też

Daniele Santarelli po wygranej w finale mistrzostw świata (fot. FIVB)

Trener mistrzyń świata apeluje: siatkarki nie są robotami!

Pamiętam naszą rozmowę rok temu, kiedy przyznałeś, że będziesz grał w Epicentrze Podolany Horodok. Zapytałem cię wtedy o to, jak patrzysz na siebie w kontekście kadry. Przyznałeś, że wybrałeś ofertę dla siebie najkorzystniejszą, i że w tamtej chwili reprezentacja nie była jedynym punktem odniesienia, który decydował o twojej klubowej przyszłości – decydowały również inne czynniki. Jak jest teraz?
– Człowiek całe życie się uczy. Zrozumiałem, że mogłem wybrać trochę lepiej. Kadra to jednak bardzo fajna sprawa, dobrze jest w niej pograć, czuć atmosferę i założyć biało-czerwoną koszulkę. Zostanie w Warszawie nie dość, że łączy komfort, granie w moim mieście i na odpowiednim poziomie, to jednocześnie jest to dla mnie optymalna szansa, by móc powalczyć o reprezentację. Moja przygoda z siatkówką nie byłaby jednak moja, gdyby nie rzucała mi kolejnych kłód pod nogi w postaci kontuzji. Na razie moim głównym celem jest więc wrócić do zdrowia i formy, a także swobodnego grania, o którym mówiliśmy na początku.

– Po twoich słowach wnioskuję, że nie tak łatwo było oglądać wyczyny kolegów w trakcie zmagań kadrowych.
– Z jednej strony tak. W człowieku siedzi bardzo dużo emocji. Grają koledzy, przyjaciele, z którymi spędziło się sporo czasu, więc się ich wspiera, kibicuje się im. Później jednak przychodzą myśli, że chciałoby się tam być. Na półfinale i finale mistrzostw świata jednak byłem. Stałem się klasycznym kibicem robiącym meksykańską falę (śmiech).

– Jak wrażenia?
– Super było! Uwielbiam takie sytuacje. Jak koncert, to tylko wśród tłumu pod sceną, jak mecz, to tylko na trybunach wśród fanów dyscypliny, a nie na VIP. Trzeba to czuć, być tam i słyszeć to, co mówią kibice. Uwielbiam to uczucie. Mimo to wolałbym i tak być po drugiej stronie, na boisku.

Trener mistrzyń świata apeluje: siatkarki nie są robotami!

Czytaj też

Daniele Santarelli po wygranej w finale mistrzostw świata (fot. FIVB)

Trener mistrzyń świata apeluje: siatkarki nie są robotami!

Bieniek o siatkarkach: na takich zwycięstwach można budować pewność siebie
Mateusz Bieniek (fot. TVP)
Bieniek o siatkarkach: na takich zwycięstwach można budować pewność siebie

Zobacz też
"Trener Grbić z każdej imprezy chce przywozić medale"
Reprezentacja Polski w siatkówce (fot. Getty Images)

"Trener Grbić z każdej imprezy chce przywozić medale"

| Siatkówka / Reprezentacja 
Zmiana w reprezentacji. Nowy trener dołączy do zespołu
Sztab Stefano Lavariniego zostanie powiększony (fot. Getty).
tylko u nas

Zmiana w reprezentacji. Nowy trener dołączy do zespołu

| Siatkówka / Reprezentacja 
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
Mateusz Czunkiewicz zagra w kadrze (fot. PAP)
tylko u nas

Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"

| Siatkówka / Reprezentacja 
Deklaracja Grbicia przed MŚ. Rozwiewa wątpliwości...
Nikola Grbić (fot. Getty)

Deklaracja Grbicia przed MŚ. Rozwiewa wątpliwości...

| Siatkówka / Reprezentacja 
Wicemistrzowie olimpijscy poza kadrą. Grbić tłumaczy
Reprezentacja Polski siatkarzy (fot. Getty Images)

Wicemistrzowie olimpijscy poza kadrą. Grbić tłumaczy

| Siatkówka / Reprezentacja 
wyniki
tabela
Wyniki
10 sierpnia 2024
Siatkówka

Francja

Polska

09 sierpnia 2024
Siatkówka

Włochy

USA

07 sierpnia 2024
Siatkówka

Włochy

Francja

Polska

USA

05 sierpnia 2024
Siatkówka

USA

Brazylia

Francja

Niemcy

Włochy

Japonia

Słowenia

Polska

03 sierpnia 2024
Siatkówka

Kanada

Serbia

Polska

Włochy

02 sierpnia 2024
Siatkówka

Japonia

USA

Argentyna

Niemcy

Francja

Słowenia

Brazylia

Egipt

31 lipca 2024
Siatkówka

Japonia

Argentyna

Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Słowenia
Słowenia
3
6
8
2
Francja
Francja
3
3
6
3
Serbia
Serbia
3
-3
3
4
Kanada
Kanada
3
-6
1
Najnowsze
Oficjalnie: nowy trener w Mielcu! Ekstraklasa nie jest mu obca
nowe
Oficjalnie: nowy trener w Mielcu! Ekstraklasa nie jest mu obca
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ivan Djurdjević w przeszłości prowadził mi.in. Śląsk Wrocław czy Lecha Poznań (fot. PAP)
GKS Tychy mistrzem? Piąty mecz finału THL w czwartek w TVP!
GKS Tychy – GKS Katowice, finał Tauron Hokej Ligi. Transmisja online 5. meczu na żywo w TVP Sport (4.04.2025)
transmisja
GKS Tychy mistrzem? Piąty mecz finału THL w czwartek w TVP!
| Hokej / Polska Hokej Liga 
Amerykański sen, psychologia, przyszły doktorat. Oto "jedynka" polskiej kadry
Kinga Szemik (fot. Getty Images)
Amerykański sen, psychologia, przyszły doktorat. Oto "jedynka" polskiej kadry
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Tobiasz: jedziemy po to, żeby awansować do finału [WIDEO]
Kacper Tobiasz (fot. TVP SPORT)
Tobiasz: jedziemy po to, żeby awansować do finału [WIDEO]
| Piłka nożna / Puchar Polski 
Ruch – Legia na żywo w TVP. Gdzie i kiedy oglądać półfinał PP?
Ruch Chorzów – Legia Warszawa na żywo w TVP. Kiedy i o której oglądać półfinał Pucharu Polski w TV i online? (02.04.2025)
Ruch – Legia na żywo w TVP. Gdzie i kiedy oglądać półfinał PP?
| Piłka nożna / Puchar Polski 
"Nadgodziny" Pajor. W jakiej formie Polki przybyły na zgrupowanie?
Ewa Pajor gra w Barcelonie bardzo dużo (fot. Getty Images)
"Nadgodziny" Pajor. W jakiej formie Polki przybyły na zgrupowanie?
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Bramkarz ukarany za... picie wody. Absurd! I to tylko w Polsce
Czy bramkarz może pić w czasie gry? "Sportowiec powinien pić 200-300 ml płynu co 15 minut w trakcie meczu" (fot. Getty Images)
tylko u nas
Bramkarz ukarany za... picie wody. Absurd! I to tylko w Polsce
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Do góry